niedziela, 10 sierpnia 2014

Rozdział 32

                           Rozdział 32

Siedziałam już pół godziny i nie wiedziałam w co się ubrać, w końcu zdecydowałam ubrać małą czarną :)))
Zadzwoniłam po taksówkę i czekałam.
Czekałam...
I czekałam....
Taksówka nie zjawiła się.
Więc postanowiłam się przejść z buta.
Niby bar nie był daleko, no ale ja za przeproszeniem ''miałam w dupie lenia''
Gdy byłam już pod barem była godzina dziewiętnasta, przy wejściu do baru było słychać głośną muzykę, jak mnie słuch nie mili elektroniczną.
Gdy weszłam Czuć było mocną woń alkoholu i potu.
Od razu udałam się do baru.
-Jakiegoś mocnego, poproszę. -powiedziałam uśmiechnięta do barmana.
Po niecałych 30 sekundach kieliszek stał już pod moim nosem.
Czy dobrze zrobiłam oszukując Zayna? Prawda ma krótkie nogi, mam nadzieję że u mnie sie to nie sprawdzi.
Obejrzałam sie w bok i zobaczyłam kobietę, kobietę w ciąży. Zrobiło mi się smutno. Złapałam szybko i zwinnie kieliszka, po czym wypiłam zawartość.
Lecz jednak ta kobieta nie pozwoliła mi sie cieszyć że jestem w barze i mogę sie zabawić.
Co rusz to moja głowa przekręcała się w stronę kobiety w ciąży.
Wstałam z krzesła barowego po czym szybkim krokiem udałam sie do łazienki.
stanęłam przed lustrem i zaczęłam płakać.
Dlaczego ja straciłam dziecko ? Dlaczego nie ktoś kto go nie chcę?
Życie jest niesprawiedliwe!
Nagle jakaś dziewczyna weszła do łazienki i zaczęła poprawiać makijaż, gdy ja także doprowadziłam się do ładu już zmierzałam w strone drzwi. Lecz dziewczyna zatrzymała mnie.
-Mam coś co ci pomoże? - powiedziała pewnie.
- Przecież szczęścia nie sprzedajesz ! -powiedziałam poirytowana.
-Mam coś lepszego od szcęścia.... -powiedziała tajemniczo.
-Niby co ? - mówiłam z coraz większym poirytowaniem.
-To- powiedziała i wyciągnęła z kieszeni biały proszek w przezroczystej torebeczce. - Dam ci jeden za darmo na poprawienie humoru. - powiedziała zachęcająco. A co mi szkodzi!!! - bierzesz? Bo zaraz zmienię zdanie że za darmo!
-Okej. -powiedziałam lekko sie wahając.
Wzięłam to i wciągnęłam z ręki.
Nagle poczułam energię. było tak... Miło !
Podziękowałam dziewczynie i kupiłam jeszcze 3 woreczki, wymieniłam się także z nią numerami jak bym potrzebowała towaru.
Wyszłam szczęśliwa z łazienki, po czym udałam sie do paru i na parkiet.
Czułam się szczęśliwa!!!
Tańczyłam w rytm muzyki popijając alkohol
Muzyka, alkohol i narkotyki. Tylko to się liczyło w tej chwili.
Po wybawieniu się w barze chwiejnym krokiem wróciłam do domu.
Jak Zayn by sie dowiedział :O
To by była masakra.
ale przecież nie uzależnię się po paru wciągnięciach !
Załapałam jeszcze jeden woreczek po czym go wciągnęłam.
Resztę zaś schowałam w szafeczce nocnej koło łóżka.
Po tym wszystkim siadłam na łóżko i myślałam.
I teraz zrozumiałam w co ja się wciągnęłam !!!
Ja z tego już nie wyjdę.
Ja pierdole, że zachciało mi sie być ''szczęśliwą''
Musze się kryć przed Zaynem.
On nie może sie dowiedzieć.
Nikt nie może się dowiedzieć !!!
Mam przejebane.
będe musiała się ostro tłumaczyć.

2 komentarze:

  1. Rozdział jest super!
    Jak ona mogła wziąć te narkotyki?!
    Nie rozumiem tego...
    Założe się, że Zayn się o tym dowie i będzie rozruba xD


    Tosia xx

    OdpowiedzUsuń