wtorek, 18 listopada 2014

Rozdział 45

                           Rozdział 45

Uuuu....
Lily będzie miała chłopaka !
Ale cieszę się jej szczęściem !
Po paru minutach mojego myślenia, przyszli.
Humorek mieli szampański !
-Co tam ? Jak tam? -Zapytał Paul.
-A dobrze - zaśmiałam się. - A u ciebie ?
-Wspaniale - powiedział po czym spojrzał na Lily.
Lily się zawstydziła, na jej policzkach pojawiły się czerwone rumieńce.
Jeszcze nigdy takich nie miała !
-My się niedługo będziemy zbierać, jest grubo po północy. - Powiedziałam. Ponieważ czułam niewielkie zmęczenie.
-Okej, to ja jeszcze pójdę do łazienki. - powiedziała po czym odeszła.
-Opiekuj się nią - powiedziałam do Paula po czym się uśmiechnęłam.
-Będę ją traktować jak księżniczkę.
-Dziękuje -powiedziałam po czym go przytuliłam.
Po 3 minutach Lily wyszła z łazienki.
-To my lecimy. - powiedziała Lily do Paula. Nie wiedziała jak się zachować.
-Poczekam w samochodzie. -powiadomiłam brunetkę po czym wyszłam żegnając się z Paulem.
Lily jest nieśmiała.
Nie utrudniałam jej tego.
Wyszłam. niech mają chwile dla siebie.
Wsiadłam do samochodu i czekałam.
Po jakiś 5 minutach wyszła ucieszona.
Wsiadła do samochodu i tak w ciszy pojechałyśmy do domu.
Zaparkowałam na podjeździe po czym wyszłam z samochodu.
Spojrzałam na drzwi wejściowe i zobaczyłam że koło nich siedzi Zayn.
-Co ty tu do cholery robisz? Jest już po północy ! - Powiedziałam nieco wkurzona.
-Czekam na ciebie od 19 !
-Niby po co?
-Żeby cię kurwa przeprosić ! Nie umiem żyć bez ciebie. Każdy dzień bez ciebie to piekło. Kocham cię! Tak samo jak napisze nienarodzone dziecko ! Będę zawsze kochał ciebie jak i dziecko !
-Chodź wejdziemy do domu to pogadamy.
Otworzyłam drzwi, weszłam do domu po czym poszłam do kuchni i wstawiłam wodę na herbatę.
-Lily, jak zagotuję się woda to zrobisz nam herbaty ?
-Jasne odkrzyknęła z salonu.
-Chodź do mnie do pokoju.
Weszliśmy spokojnie.
Głucha cisza.
Zabijająca mnie od środka.
-Więc o czym chciałeś pogadać? -Zapytałam, przerywając niezręczną ciszę.
-O nas....


1 komentarz: