***oczami Zayna***
pobiegłem szybko na góre a tam Vanessa leżąła pod łóżkiem , a okno było otwarte.
- no kurwa jebana burza a ja mało co zawału nie dostałem! - trochę się wkurzyłam , ale nie ma kto mi się
dziwiĆ , zamkąłem okno i podbiegłem do zapłakanej Vanessy , miała strasznie podpuchnięte i czerwone oczy z płaczu, ale i tak była piękna.
- co się stało - zapytałem trochę wystraszony, wziąłem na kolana i czekałem na jaką kolwiek odpowiedź.
***oczami Vanessy***
-Zayn po prostu miałam koszmar, bardzo straszny o mamie ale nie gadajmy o tym proszę!- Zayn na te słowa mocniej mnie przytulił i bujał na boki.
-Zayn
-hhmm ? - tylko tyle udało mu się wymruczeĆ
-przepraszam - na te słowo gwałtownie się popatrzył na mnie.
-ale za co ?- powiedział to tak bez uczuc ! nie wiedziałam czy to zdenerwowanie ,troskliwośĆ czy cokolwiek innego.
-za to że cię obudziłam - nie rozumiałam tego że on zaczą się śmiac
-księżniczko ale ja nie spałem.
Dalej nie pamiętam co się działo chyba zasnełam mu na kolanach.
rano obudziłam się rozepchana na całym łóżku a Zayn na podłodze, zaśmiałam się pod nosem , pomyślałam sobie że moge mu wynagrodziĆ tą ciężką noc, naleśniki złagodzą sprawe .
Chciałam tak wstaĆ żeby nie stanąĆ na Zayna ale niestety przez przypadek stanełam mu na kostkę , on tylko jękną z bólu , a ja straciłam równowagę i spadłam na tors Zayna.
-o boże Zayn przepraszam nie chciałam nic ci nie jest ? - chciałam szybko się podnieśĆ lecz Zayn złapał mnie za ręke.
-haha to było słodkie
-bardzo śmieszne . ale napewno ci nic nie połamałam ?
-ha ha no co ty mam gorzej jak chłopaki się na mnie żucają bo nie chce mi się wstawaĆ na próby - obydwoje wybychliśmy śmiechem.
zeszliśmy na dół Zayn wyciskał pomarańcze na sok a ja robiłam omleta
-Zayn robisz coś dzisiaj ?
-nie raczej nic nie miałem w planach a co ?
-no bo muszę znajśĆ tatę jestem niepełnoletnia i inaczej wiesz że czeka mnie dom dziecka
-ale ja tez nie jestem pełnoletni i jakoś jest okej
-tak Zayn ale ty masz rodziców i oni podpisali zgodę na to a do tego Paul jest waszym opiekunem.
-a no tak więc jedz i jedziemy do jakiegoś detektywa niech on szuka a nie my- pięknie się uśmiechną oprócz jednego szczegółu..
-yghhyym... Zayn! ha ha ha !
-co-zapytał troszeczkę zdezorientowany
-masz tu troszeczkę przyprawy - pokazałam mu na zęby a on się zrobił taki czerwony.. ;D
***w samochodzie***
-Zayn jest jeden warunek do tego że wynajmę detektywa ! - próbowałam powiedzieĆ poważnie ale Zayn robił ciągle głupie miny.
-jaki księżniczko!
- miałeś do mnie nie mówiĆ księżniczko !!!
-taki to warunek? - zapytał śmiejąc się
-niee, Zayn posłuchaj mnie!!!
-no słucham
-warunek jest taki że ja płacę ! - to już udało mi się powiedzieĆ poważniej
-buahahaha i co jeszcze ?
-aha czyli mam znajśĆ niejakiego pana Ben'a Cruss'a? - zapytał mężczyzna który miał może ze 40 lat.
-tak podobno zamieszkuje on ulicę Londynu tylko jakieś dalsze -uśmiechną się napisał coś w papierach Zaynowi podał ręke a mnie pocałował w dłoń.
-cenę uzgodnimy po tym jak zrobisz to co należy ! Dowidzenia- powiedział Zayn i pociągną mnie do windy.
-ał Zayn to trochę bolało !
- oj sorki księżniczko jakoś ten facet mnie wkurzył
-a już wiem dlaczego !
-nie wiesz mówisz tak tylko żeby zbajerowaĆ
-ah tak ?
-tak -powiedzial tak STANOWCZO
-a czy to nie dlatego że pocałował mnie w ręke?
Zayn nic nie odpowiedział na co ja zaczełam się śmiaĆ
otwierając samochód dopiero się odezwał
- księżniczko idziemy na basen?
-okej - powiedziałam niepewnie Może to i dziwne, żeby 16-letnia dziewczyna bała się wody, ale co na to poradzę? Nigdy, ale to przenigdy nie wejdę do basenu, morze, czy jeziora.
***na basenie ***
-nie idziesz pływaĆ ?- Zayn był taki mokry że aż kapało
-nie dzięki , ja się poopalam jest piękne słońce
-wiesz kogo spotkałem ?
-hmm?
- spotkałem harrego a potem odnalazła się reszta !- mówił jak dziecko które dostało zabawkę
-to super
-dobra my idziemy na drinka idziesz ?
- nie dzięki pochodzę wokoło basenu i popatrze na ludzi
-no dobrze ale będe cię miał na oku - uśmiechną się poczym pocałował w policzek
-okej,okej
spacerując jakieś gówniarze wepchneli mnie do wody , o kurwa i co teraz robic nie umiem pływaĆ a to najgłępszy basen tutaj , zaczełam się dławiĆ wodą potem nie pamiętam.
obudziłam się i nademną był jakiś chłopak który chciał mi zrobiĆ ''usta, usta''
i właśnie tego się obawiałam, Zayn z chłopakami biegł w moją stronę widaĆ było , był tak wkurwiony jak nigdy.
pierwsze kopną tego chłopaka w brzuch.
-Harry zabierz Vanesse do samochodu i poczekaj tam z nią na mnie - Harry nie czekając na nic wzią mnie na ręce i szedł w stronę wyjsĆia .
ej zaraz zaraz ja znam tego chłopaka ! to Leon ten ''Ćpun'' ale nadal był słodki
Zanim wyszliśmy zobaczyłam tylko całe kafelki w krwi !
-harry puśĆ mnie już przecież ci nie ucieknę
- nie mam pewności - zrobił ten swój piękny uśmiech
wsadził mnie do tyłu samochodu a sam siadł z przodu .
i wtym momencie wpadł Zayn z całym nosem we krwi , zawołał harrego i na zewnątrz coś tam mu powiedział i wsiadł do samochodu.
Całą drogę była cisza , nie miałam zamiaru się do niego odzywaĆ , aby weszłam do domu poszłam do jego pokoju włączyłam Bianca Ryan i włączyłam strony plotkarskie, no i oczywiście pierwsze miejsce :
''Zayn pobił chłopaka który ratował życie jego dziewczynie '' Dziewczynie ??!!
Od razu mam tą myśl w co ja się wpakowałam ?!...
Piekne <3
OdpowiedzUsuńMatko. Kocham Cię ♥ DAJ NASTĘPNE :*
OdpowiedzUsuńSuuper! Dawaj next XD
OdpowiedzUsuńfajowy ten rozdział . dawaj szybko następny :* :)
OdpowiedzUsuńFajny rozdział, tylko że Zayn nie umie pływać xd
OdpowiedzUsuń