niedziela, 19 stycznia 2014

Rozdział 8

                                                        Rozdział 8

Zayn po paru minutach był już pod domem mojego taty, pożegnałąm się z martą i tatą i poszłam do Zayna.
Zayn miał bardzo dobry humorek , no ale cóż nie będe już się tak ciekawić .
weszliśmy do domu ja musiałam ściągać buty przez  10 min. No ale sama sobie wybrałam takie buty !!!
- Chcesz herbaty ? - Zayn przerwał moje marudzenie
- możesz mi zrobić  ale dopiero za pół godziny bo idę wziąsć  długą kąpiel
- dobrze księżniczko - wchodziłam właśnie do kuchni i nie obyło się bez mojej miny ''MIAŁEŚ TAK NIE MÓWIĆ ''
-sorki - oboję zaczeliśmy się śmiać
- dobra ja idę się kąpać - pocałowałam go w policzek i poszłam nalać wodę  i naszykować  piżamę .


                                          *** Oczami Zayna ***

Dobra właśnie szykowałem kolację i przy niej dam jej ten naszyjnik . JUŻ NIE MOGĘ SIĘ DOCZEKAĆ!!!
poszłem do drugiej łazienki aby też się trochę ogarnąć , w końcu próba też jest trochę męcząca !
Wyszłem z łazienki w samych bokserkach, poszłem jeszcze do sypialni aby wziąść spodnie .
ledwo weszłem do sypialni a na dole słychać było  huk jakby się dom walił .
Zbiegłem i nie mogłem uwierzyć szyba w kuchni była rozbita , a na ziemi leżał wielki kamień z napisem 



{                       I tak złotko będziesz
                                               kiedyś moja i nikt ci nie
                                                                         pomoże nawet twój przydupas             

                                                           
                  POZDRAWIA TWÓJ NAJWIĘKSZY KOSZMAR (BUŹKA)XX            }





 -KURWA
stałem jak głupi z otwartą buzią ! nie wiedziałem co zrobić bałem się o Vanesse !
wiem jedno nie pozwole jej dotknąć .                                                                                                                                                                                                      TYLKO JEST PROBLEM BO ZA 3 DNI WYJEŻDŻAM  W TRASĘ      !


                                           ***oczami Vanessy***

Wreszcie chwila relaksu , tak ciągle w biegu wreszcie załatwiłam sprawy i wszystko jest okej.
Nagle usłyszałam huk ! I KLNIĘCIE ZAYNA
wyszłam z  wanny szybko wytarłam się ręcznikiem , założyłam szlafrok i pobiegłam na dół
zobaczyłam Zayna z otwartą buzią trzymającego kamień z jakąś kartką , no i szyba ...
-co tu się stało - zapytałam lekko zdezorientowana, Zayn nic nie powiedział tylko podał kartkę.
-Kurwa - nie mogłam nic więcej powiedzieć
- nie bój się księżniczko , będe przy tobie i nikt cię nie skrzywdzi - chciał mnie pocałować  w policzek lecz ja się odsunełam , byłam nieźle wkurwiona.
- jak ty to sobie wyobrażasz ? ! przecież masz trasę !!! i nie mów do mnie kurwa ''księżniczko'' - wyszłam z kuchni , poleciały mi niekontrolowane łzy . poszłam się na góre ubrać w piżamę 

                                             ***oczami zayna***

i znów wszystko spieprzone !  miałem jej się dziś zapytać o bycie razem a tu co ????!!!!
zawsze coś nie tak. JEBANE ŻYCIE
Zadzwoniłem do Lou żeby zebrał chłopaków i przyjechał, pogadam z nimi że musimy przełożyć  trasę , nie byłem zadowolony no ale boję się o nią .



                                                              ***oczami Louisa***

zadzwonił do mnie Zayn był strasznie załamany, bałem sie że coś się stało .
-chłopaki chodźcie na chwilkę - zawołałem ich do salonu żeby powiedzeć  o tym że jedziemy w gości , nie byli zadowoleni ale jak im powiedziałem do kogo i że coś się chyba stało to się  zgodzili , oczywiscie Niall postawił warunek.
- pod warunkiem że potem pojedziemy do nacho's  <nie wiem dokładnie jak sie to piszę xD>
- Ty mi tu nie stawiaj warunków - powiedziałem oburzony
-to ja nigdzie nie ide - podszedł do stołu usiadł na podłodze i złapał się nogi stołu.
szepnąłem mój plan chłopakom i zaczeliśmy działać.
-to pa niall - krzykneli chłopcy
- pa - i tak pewnie nasz plan zadziała
weszliśmy do auta i specialnie zapaliliśmy światła i silnik , aby tylko zapaliły się światła a niall już wybiegł z domu, wszyscy zaczeliśmy się rechotać , cały niall.
-dobra jednak jade zróbcie miejsce - i tak wyjechaliśmy z domu.

                                                             ***oczami Zayna ***

czekając na chłopaków zrobiłem nam herbaty , Vanessa odkąd zobaczyła ten list nic nie powiedziała , może się bała.
przed domem już jest 2 ochroniarzy, więc dziś noc powinna być spokojna.
-Zayn chodź tu szybko. - troszeczkę się wystraszyłem .
weszłem do łazienki a tam Vanessa stoi i patrzy na  ściane na kórej są sztuczne kwiatki.
-widzisz?
-ale co ? - poatrzy na te durne kwiatki zamiast mi wytłumaczyć !
-tam jest kamera !!! - i tu niestety miała rację
- o nie tego już za wiele ! - Nerwy już nie wytrzymały , przeciez jak ten ''ktoś'' wszedł do domu ! ?
A do tego dostałem jeszcze sms'a od Louisa że im się auto zepsuło !

Vanessa już ledwo się trzymała , łzy leciały strumieniem.
Vanessa już w piżamie poszła do łóżka ja tylko wziąłem szybki przysznic i też się położyłem spać, nie mogłem usnąć więc poszłem do Vanessy zobaczyć czy śpi , ale ona nie spała tylko siedziała z telefonem w ręku i płakała, podbiegłem do łóżka i ją przytuliłem .
-Co się stało!?
- on ... on.... - nic nie dała rady powiedzieć podała mi tylko telefon .

I teraz pomyślałem że to dobry moment żeby powiedzieć jej co czuję .
-Vanessa ja cię kocham, i nie pozwolę nikomu skrzywdzić ,POCZEKAJ.-pobiegłem szybko bo naszyjnik i juz po minucie byłem w pokoju w którym jest Vanessa, klęknołem przed nią i zapytałem:
-Vanesso czy będziesz moją dziewczyną ? - teraz to się na maxa poryczała
-tak - nic wiecej nie dała rady powiedzieć , przytuliłem ją tak jak nigdy .

I w tym super momencie

usłyszeliśmy sygnał sms'a

ŻARTY SIĘ JUŻ SKOŃCZYŁY!!!

1 komentarz:

  1. Fajowy rozdział <3 Kiedy następny ???? Mam nadzieję że szybko :)

    OdpowiedzUsuń