piątek, 14 marca 2014

Rozdział 15

                                                      Rozdział 15

Rano  nie miałam siły, byłam po prostu wykończona.
Jutro miałam mieć operację na usunięcie choroby, która nie była za ciekawa.

Leżałam na łóżku i myślałam, a raczej panikowałam.
-co jeśli operacja się nie uda ? - pomyślałam.
Po godzinie ''panikowania'' zasnęłam.
Obudziłam się po jakiś 2 godzinach. Spojrzałam na zegarek który wskazywał 14:30.
Nagle usłyszałam krzyk, to chyba był głos blondyna.
-Ale ja nie chciałem żadnej herbaty ! ja chciałem żelki!!!
-ale masz herbatę i się ciesz ! - to był głos Liama.
Nagle po cichutku weszła smutna El.

-Hej -przywitała się marnie, była blada i wychudzona chyba sobie nie radziła.
No ale ja sobie radziłam ? Nie.
Jak rozmawiałam z lekarzem to przez te tabletki i że dużo przeżywałam przez ostatnie dni.
Mam taki mały kalendarzyk w którym zapisuję ile dni jestem bez ''niego'' 

-El możesz na chwile wyjść ? Chciałbym zamienić słówko z Van. -uśmiechnęła się marnie i zrobiła to o co ją było proszone.
-Van ja wiem że tobie też ciężko ale El nie daję już rady, całe noce nie śpi tylko płaczę. Nawet ja już nie wiem co robić.
-Dobrze wiesz że ja też nie wiem. - nastała chwila ciszy
-A teraz powiedz prawde. - Odezwał się Li.
-Ale jaką prawdę ?
-Na co jesteś chora?
-Co? -udawałam głupią.
- Widzę że jesteś chora.. Blada i wogóle a nie wierze w to że to przez tęsknotę !

-Dobrzę jestem ale nie mów nikomu, niech to zostanie między nami proszę!
-Okej. Chociaż nie wiem czy dobrze robisz. Oni też powinni wiedzieć.
-wiem wiem ale nie teraz.
-A tak w ogóle na co jestes chora?
-To coś podobnego do raka.
-Ojej. - zobaczyłam łzy w jego oczach dlatego przytuliłam go tak mocno na ile moje siły pozwalały.
-Dziękuje - szepną mi do ucha.
-to ja dziękuje.
Po minucie weszła El z resztą. Szkoda mi jej było była taka wychudzona, blada, nie umyte włosy. Biedna..
Po 18 wszyscy poszli zostałam tylko ja i moje myśli.
Po chwili przyszedł Tomek.
-Hej -przywitałam się.
-um.. Cześć.
-stało się coś ?                      
- jest taka sprawa że twoje wyniki z dnia na dzień są coraz gorsze. Wykryliśmy że to rak złośliwy a złośliwe moga się nawet w tydzień rozwinąć i przyszedłem cię powiadomić że jutro Po godzinie 8 będziesz mieć OPERACJĘ .
-A jakie są szanse że przeżyję ? -byłam wystraszoona.
-Um.. - Zacią się
-Jakie do cholery!? -Byłąm wkurzona a za razem wystraszona.                                   
-proszę nie krzycz.
-Dobrze więc na spokojnie się pytam jakie są szanse na moje przeżycie ? - mówiłam już spokojniej.
-Jakieś są. - nie patrząc na mnie wyszedł. tak po prostu Kurwa wyszedł!
Popłakałam się, nie wiedziałam czy chcę tej operacji.
Może ja nie chcę żyć ?!

Było mi ciężko jestem jeszcze dzieckiem.
A mam takie problemy.
Przypomniałam sobie o listach które napisałam.
Przecież musz eto komuś przekazać aby dał reszcie a jedynym człowiekiem który wiedział o chorobie to był Liam.
Więc złapałam za telefon i wysłałam SMS Do Li.

Po 30 minutach Liam był już u mnie.
-Coś się stało? - stanął zasapany w progu.
-Musze ci coś powiedzieć.
-No to słucham. -usiadł na stołku obok.
-Nie zostało mi dużo życia, a inaczej mówiąc to jutro mam operację a szanse na przeżycie są marne. - mówiłam w miare spokojnie tak jakbym się pogodziła z tym że umrę.
-jak to robisz? - spytał patrząc na mnie.
-ale co ? 

-Mówisz o śmierci w taki łagodny sposób.
-przyzwyczajenie.
Nastała chwila niezręcznej ciszy, więc szybko ją przerwałam.
-Daj te listy jak umrę. Masz tam napisane które do kogo. Tylko pamiętaj nie otwieraj tak wcześniej !
-Dobrze. A teraz lece bo ciągle do mnie wydzwaniają.
-Hah.. Dobrze papa - przytuliłam go i po chwili już go nie było, a ja poszłam spać zastanawiając sie jak to jest mieć operację.

6 komentarzy:

  1. O matko jakie to ciekawe *.*

    OdpowiedzUsuń
  2. super czekam na nexta Dominika :*

    OdpowiedzUsuń
  3. OMG... Czemu nie powiedziała gdzie Justin trzyma chłopaków?! Czemu?! Wiem, że to jest w liście. Ale oni mogą nie żyć!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wg to świetnie piszesz. Zrobiłabym mały spamik, bo nie mogę się doczekać następnego! Haha
      Boski rozdział :*
      Weny :*
      Buziaki;*
      A.

      Usuń
  4. Rozdział świetny ~! Boje sie o Van ;C

    OdpowiedzUsuń
  5. Masz talencior ^O^ Życzę wenyy !!
    Czekam na nexta <3

    OdpowiedzUsuń